Jak to dobrze, że czasem w telewizorze można zobaczyć obok wiecznie smęcących narzekaczy, osoby pozytywnie zakręcone! Kto dziś nie widział w ,,Master Chefie'' pani straszącej po trzykroć ośmiornicę, niech żałuje! Spłakałam się ze śmiechu...
***
Punktualnie o 22-giej coś nam w mieszkaniu ,,hukło''! Ja byłam akurat na tarasie, Małż wychodził z łazienki. I nagle taki odgłos, jakby jakieś metalowe przedmioty spadły z łoskotem! Obeszliśmy skrupulatnie nasze 48 metrów kwadratowych i nic... Ani w kuchni, ani w komórce, ani w łazience, o pokojach nie wspominając. Poltergeist?!...
***
- Czy spodziewamy się gości? - spytał Małż, gdy zobaczył przygotowania moje do dzisiejszego obiadu. - Nie, dlaczego? - zaindagowałam. - Bo takie delicje widzę...
A ja po prostu zmieszałam wcześniejsze doświadczenia osobiste z zapożyczonymi od jednej z Was. Czyli nafaszerowałam jedną cukinię, 4 dorodne pomidory i kilka ogromnych pieczarek. Farsz stanowiło mielone mięsko, paczka ugotowanego dzikiego ryżu oraz rozdrobnione ogonki pieczarek, wnętrze cukinii i pomidorów. Plus ziółka, przyprawy i pietruszka zielona. Und trochę koncentratu i łyżka węgierskiej pasty paprykowej. Ta ostatnia, niestety, się kończy... Czy można ją dostać gdzieś w Polsce?
***
Rano, skoro świt, jedziemy do tczewskiego pana od węgla, by zamówić zapas na zimę. Mam nadzieję, że do popołudnia transport dotrze. Przy okazji kurs na wysypisko śmieci nietypowych z paroma rzeczami. A potem już tylko pakowanie... Bo we wtorek wyjazd! Hurra...
***
Obowiązki z KGW zawsze na pierwszym planie! Ale nie bardzo mogę ujawniać tajemnice, bo kto wie, kto czyta! Tak czy owak kilka dwuwierszy wysłałam koleżankom, by wybrały najodpowiedniejszy na ślub córy jednej z nas. Wierszyk ma powstać na stolnicy! Wypalony ma być! Ku wiecznej pamięci...
***
Nie udało mi się być świadkiem plecenia wieńca dożynkowego, może za rok...
Szerokiej drogi i miłego wypoczynku:))
OdpowiedzUsuńPieczarki faszerowane uwielbiam :)!
Nie oglądałam tego programu, bo zapomniałam, że nowa edycja leci, ale akurat tę panią widziałam, bo włączyliśmy TV :) Świetna była!
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu!
zgłodniałam, wszyscy gotują, ja unikam jak ognia ostatnio,ale lubię czytać :)
OdpowiedzUsuńmiłego wyjeżdżania :)
Plecenie wieńca...
OdpowiedzUsuńZa to w telewizji plotą ciągle i na każdy temat.
Pozdrawiam
http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=pasta+w%C4%99gierska&bmatch=seng-v10-p-4-o-0904
OdpowiedzUsuńGłodna jestem i chociaż nie lubię cukinii, to jednak te pieczarki i pomidory bym zjadła!
Cukinia sama w sobie jest nijaka, ale nadziana!...
OdpowiedzUsuńZ plecenia wieńca choć estetyczna korzyść!
OdpowiedzUsuńTeż lubię czytać o jedzeniu...
OdpowiedzUsuńTylko nie mogę pojąć, czym ona straszyła głowonoga?...
OdpowiedzUsuńBo jak nie uwielbiać?
OdpowiedzUsuń