Nareszcie! Gdy w dzień słyszę żaby, a wieczorem słowiki, to już pewność, że wiosna w pełni! Biały rododendron jak panna młoda w sukni typu ,,beza'', tak kwieciem obsypany, jak nigdy... Po pierwszej burzy wszelka roślinność dosłownie ruszyła z kopyta. Niestety, chwasty też.
Trzeba by trochę popracować w ogrodzie, ale na przeszkodzie stoi czternaście pozycji ściągniętych z wreszcie znów działającej ,,e-księgarni''. Właściwie już trzynaście, bo w pierwszej kolejności musiałam, absolutnie musiałam, skończyć ostatni tom z cyklu ,,Zatoka Cedrów''. Więc dziś tylko obiad uwarzyłam, a poza tym oddawałam się bez reszty czytelniczemu rozpasaniu...
Z zupełnie innej beczki...
Moje ukochane KGW znalazło się w kryzysie. Dowodząca naszym babińcem Matka postanowiła na rok zawiesić przewodnictwo z przyczyn osobistych. A chętnej na szefowanie brak... Jeśli się żadna z nas nie zdecyduje, to i Koło działalność zawiesi. Szansa na pełną reaktywację po takiej przerwie wydaje mi się wręcz znikoma. Co tu robić?...
Jeszcze dwie imprezy w maju zaliczamy. 24. bierzemy udział w zielonoświątkowym jarmarku przy katedrze w Oliwie, a 30. współorganizujemy Dzień Dziecka w szkole. A potem?... Pod koniec czerwca powinnyśmy tradycyjnie zaistnieć w konkursie kulinarnym ,,Niebo w gębie''. Nawet miałam ochotę wystartować, tym razem z nalewkami. Ale jak się Koło rozsypie, to nici z imprezy...
Taki to smuteczek mnie gryzie...
A może sama poszefujesz? :)
OdpowiedzUsuńNalewka na smuteczek jest wymarzona
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam
Popieram. Bierz szefowanie w swoje ręce. Przecież to tylko rok!
OdpowiedzUsuńBędziemy Ci podpowiadać :)
A sama masz mnóstwo pomysłów!
Powodzenia!
Ja jestem wiecznym zastępcą, od podstawówki...
OdpowiedzUsuńJedynie ,,wespół w zespół''. Indywidualnie absolutnie nie.
OdpowiedzUsuńOrdonównę uwielbiam, więc Twój tytuł z miejsca do mnie przemówił. Faktycznie, dla dobra ogółu, chyba powinnaś się zgłosić do szefowania - w końcu zastępcze doświadczenie to najlepsza szkoła, tylko musisz uwierzyć w swoje możliwości.
OdpowiedzUsuńP.S. Ewentualnie możesz dodatkowo zmienić kolor włosów na poważniejszy, to Ci doda auorytetu.
OdpowiedzUsuńA jeśli coś ,,zgubię pod miedzą''? To są też finanse, a tego się boję.
OdpowiedzUsuńZ siwych na siwsze?...:)
OdpowiedzUsuńToć nie na zawsze, nie w celu uzurpacji, ale podtrzymania i ratowania - to się godzi i żadnych niebezpieczeństw nie rodzi... Lęk związany z odpowiedzialnością dobrze, że się pojawia, bo pomaga wszystko do kupy zebrać i samego siebie pilnować.
OdpowiedzUsuńSkoro taki mamy majowy "czas decyzji", to... Zgaga na prezydenta! Koła, póki co. ;-)
NO, gdybyś nie dodała, że koła, to zawał murowany!
OdpowiedzUsuń