Pobieliło rankiem pola... Pierwszy raz tego roku. Na krótko, ale jednak. Znak nieomylny, że Pani Zima nadchodzi...
***
Zaraz też posłuszny kalendarzowi zgagowy organizm zaczął łupać tu i tam! Lewy łokieć, prawe kolano, kostka, nadgarstek itp. Łupało tak sobie do 18.30. Bo potem musiało owego łupania zaprzestać i poddać się wygibasom różnistym. By już do łupactwa nie powrócić... Przynajmniej na dzień-dwa.
***
O ile od rana nie będzie sypać, prószyć, lać, mżyć, dąć (niepotrzebne skreślić!), wybieram się do powiatowego grajdołka na przedświąteczne przeszpiegi zakupowe. Małż w delegacyi do miasta Ojczulka Dyrektora, powróci późną nocą, więc mogę indywidualnie w P. G. poszaleć! Choć tak między prawdą a Bugiem nie przepadam za autobusowymi wyprawami... Zwłaszcza, gdy wyprawa okazuje się owocna. Odwykłam bowiem zdecydowanie od ,,podnoszenia ciężarów''. Zarówno rwanie, jak i podrzut jakoś marnie mi wychodzą...
***
Ulubiony do niedawna tzw. ,,Dom Mody'' we wsi gminnej zawiódł mnie bardzo. Niby oglądam każdą nabywaną w sklepie rzecz dość dokładnie, czego nauczyła mnie moja poznańska Marysia. A jednak... Synowa właśnie zgłosiła reklamację pt. ,,dwie plamy i dziura'' w podarowanym jej niedawno sweterku. Rozczarowała mnie też mocno tunika, przeznaczona na prezent dla Asi. Z paru względów. No, trudno... Zaprzestanę nabywania tamże!
Na szczęście kilka nowych punktów na mojej mapie zakupowej zajaśniało...
U mnie od wczoraj prawdziwa zima:(
OdpowiedzUsuńUdanych,nie za ciezkich lowow;-)
...nic tak dobrze nie robi jak parkietoterapia. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńZgago droga, przypadkiem zajrzałam do Twojej księgi gości, masz tam milion wpisów z reklamami porno, ktoś Cie spamował namiętnie
OdpowiedzUsuńAle ja tu w innej sprawie - czy mogłabyś może podać mi namiary na jakąś uczciwą panią z Gdyni, która chciałaby przyjeżdżać do mojej mamy na dwie godziny dziennie?
Mój emilek to grabkaa@wp.pl
przepraszam, że tutaj to piszę, ale nie znalazałam prywatnego maila. Te komentarze są paskudne (księga gości) i mam wrażenie że to jakis pedofil je pisał, także może jak najszybciej onet powiadomić!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
-- zimy u mnie jeszcze nie było... posypało na południu, posypało na północy , a u mnie słonecznie w miarę... jak dotąd...
OdpowiedzUsuń- ja dziś też wybrałam się na takie przedświąteczne zwiady, bo to i dzieci i wnuki już... listy do Mikołaja piszą i co tu zrobić...
-- pozdrawiam jeszcze przedzimowo... :)
To się tylko możesz cieszyć, bo ja dziś zaznałam rozkoszy ,,zimy''. Takiej chlapiącej bardzo...
OdpowiedzUsuńNie bardzo wiem, jak to zlikwidować. Nie zaglądam do Księgi niemal od roku...
OdpowiedzUsuńA w jakiej dzielnicy masz Mamę, bo to ważne? I nie mogę Ci obiecać, że kogoś znajdę...
OdpowiedzUsuńW sensie tańce, czy też cyklinowanie na przykład?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie oczekuję obietnic :-) Mama mieszka na Grabówku (koło akademików Akademii Morskiej)
OdpowiedzUsuńDzwiganie zakupów to chyba ciąg martwy i chyba nikomu nie służy. U mnie dziś też jakoś pobielało, co zupełnie mnie nie cieszy. Łudziłam się, że może zima tu nie trafi - a jednak trafiła. A ja ciągle nie mogę się dogadać z córką jakie mają być te prezenty dla dzieciaków. Ostatnio wymyśliła, że prezenty kupimy dopiero na miejscu - chyba na głowę coś jej upadło.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Sprawiłam sobie torbę na zakupy na kółkach. Super sprawa jak się nie jest zmotoryzowana. Jednak jest znów nowy post u mnie nie wytrzymuję bez blogowania(-;
OdpowiedzUsuńTo, co nabyłaś, nazywa się ,,bojowy wóz na warzywa''. Też taki posiadamy i bardzo wygodnie z nim się podróżuje np. po bazarku.
OdpowiedzUsuńOdwyk nagły od blogowania jest niezdrowy, więc dobrze, że się złamałaś. Buziaki!
Też moi Starsi nic konkretnego na temat upominków nie chcą powiedzieć. Niby jeszcze czas, ale potem się zrobi blisko Świąt, tłumy w sklepach itp. Trzeba przycisnąć chyba! :)
OdpowiedzUsuń