Miła niespodzianka - na żuławskich polach śniegu praktycznie zero! Jedynie pod wysokimi drzewami pasy białe... Ogródek w znacznej części pozbawiony kołdry! I nawet widać dwie kępy żółtych krokusów.
Rok temu 7 kwietnia zakwitł mi pierwszy tulipan. Teraz może się uda na 1 maja coś zobaczyć... Bo to, co wystaje z ziemi, ma może z 10 centymetrów.
A tu dzwoni Sister i informuje, że właśnie musiała uciekać z ogrodu do wnętrza, albowiem w szortach i podkoszulku zbytnio się poci z gorąca... Taka Ameryka sobie nawet załatwić umiała globalne ocieplenie! Tymczasem nasz rząd jak zwykle ,,nic nie robi''! (wężykiem, wężykiem...)
W pieleszach 12,6! No, to już nawet nie wdziewałam grubych skarpet. W kuchni, gdzie okno na zachód, było wręcz bardzo ciepło!
Nastawiłam słój nalewki kawowej na przyjęcie gości amerykańskich. Do czerwca będzie należycie ,,przegryziona''. Stanowczo kawówka najbardziej mi smakuje ze wszystkich dotychczasowych własnych wytworów procentowych. Wszelkie owocowe nalewki nie służą mojej wątrobie, nawet w ilościach bardzo symbolicznych... Podobnie jak soki jakiekolwiek. Chyba, że z marchewki.
Obejrzeliśmy dziś nowe lokum Asi i Zięcia. Całkiem fajne mieszkanko z dużą ilością gotowych zabudów. Poprzedni właściciele mieli dobre pomysły. Albo doradców mądrych. Dla psa istny raj, bo z każdej strony wieżowca dosłownie minutka do lasu!
Mnie chyba najbardziej urzekła łazienka. Zwłaszcza w kontraście do gdyńskiej ohydy!
Tak, tak u nas to Ameryka cala gembom:))) Nawet pogoda amerykanska:)
OdpowiedzUsuńZgago czy mozna sie usmiechnac po przepis na te nalewke, bo ja co prawda zrobilam naprawde doskonala nalewke kawowa z dodatkiem czekolady, ktora im dluzej stoi tym lepsza.
Ma juz dwa lata i dopiero teraz Wspanialy sie nia zachwycil w 100% ale od przepisow glowa nie boli, wiec gdyby Ci sie chcialo... to bardzo prosze:)
Dla Ciebie wszystko! Jutro będzie...
OdpowiedzUsuń...a mnie łameryka nie urzekła (no i już po wizie). Fajnie mają minutka i już w lesie. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńWychodzi na to że wieżowiec stoi na polanie. Też ładnie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ameryka to zawsze kuta na 4 łapy!:(
OdpowiedzUsuńFajnie, że tak szybko się udało załatwić zmianę mieszkanka:) i to na taką okolicę:)
i dla nas przyjdzie czas podkoszulków...
OdpowiedzUsuńbyle do lipca ::)))
I mnie nie ciągnie, mimo nieustannych zaproszeń Sister...
OdpowiedzUsuńW zasadzie tak właśnie jest!
OdpowiedzUsuńNo udało się, i dobrze! Niech się rozpanoszą...
OdpowiedzUsuńAle to jeszcze kawał czasu!
OdpowiedzUsuń