Piec nadal w drodze. ,,Już'' w środę ma się zacząć montaż.Dopóki się grzejniki się ocieplą, nie uwierzę!
Tymczasem dziś kolejne kołowe karmienie. Tym razem setki osób, uczestników kursokonferencji. Menu stosunkowo bogate: chlebuś swojski ze smalcem i ogórkiem, tradycyjna sałatka warzywna, żurek, pulpety w sosie i siedem blach ciasta!
Tym razem, niestety, goście nie zjedli wszystkiego... Nie dali rady! To nieco gorsza wersja, bo spakowanie w drogę powrotną bardziej skomplikowane. O ile z rozpakowaniem uwinęłyśmy się w pół godziny, o tyle czynność odwrotna zabrała niemal dwie. W sumie ,,szychta'' od dziewiątej do szesnastej, plecki trochę bolą... Za to obiady gotowe na sobotę i niedzielę, więc bilans jakby na zero.
Od jutra do początku marca urlopowa przerwa w działalności Koła. Nastąpiło chyba jakieś zmęczenie materiału. Co potem, zobaczymy! Zdecydowanie przydałaby się świeża krew w postaci kilku nowych członkiń.
***
Wczoraj pierwsza przedświąteczna wyprawa zakupowa z Asią. Może mało owocna, ale jakiś rekonesans odbyłyśmy. Tu, za pozwoleniem Córci, zdradzę: na przełomie grudnia i stycznia doczekamy się WNUSI! Maleńka Iga przyjdzie na świat, według najnowszych prognoz doktora, w samo Boże Narodzenie. Może jednak termin się nieco ,,omsknie'', z kilku względów dobrze by było, by wydarzenie miało miejsce jednak już w 2017! Jeśli Asia wda się w matkę, to z tydzień przenosi...
W rodzinie Zięcia od kilku pokoleń zawsze tylko jeden syn! Toteż wieść o dziewczynce przyjęliśmy wszyscy z wielkim niedowierzaniem. Ania-Teściowa wciąż twierdzi, że jak przyjdzie co do czego, to z pewnością objawi się chłopczyk. Choćby się doktor nie wiem jak zarzekał. Jakby co, będzie w różach i fioletach paradował?... Gender jak się patrzy!
Zgago, ale super wiadomość od rana :-). Życzę Asi dużo dobrego, cierpliwości na teraz i potem...
OdpowiedzUsuńPs. Mój syn miał się urodzić na początku roku, nie chciał - wybrał sobie bardzo charakterystyczną datę 31.12 :-)
Jaka miła wiadomość! Pozdrawiam wszystkich oczekujących!
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńMiłe wieści u Ciebie- gratulacje:)
Moja Córka, dziś 24- letnia, według USG ( 3 badania) miała być na 100 % chłopcem ! nie to nie pomyłka, ani podmiana w szpitalu, cała 3-ka moich dzieci, w tym 2 Synów są b. do siebie podobni:)
I to nie Córka "odbiera "urodę Mamie w ciąży, tylko Synowie- wiem z obserwacji i swoich doświadczeń!
Pozdrawiam:)
Oj, dziewczynka malusia to cudna sprawa. A może Twoja Asia do punktualnych należy? Bo ja urodziłam równo tego dnia, który wyliczył mi lekarz. Ale tak dokładnie to statystyki mówią, że urodzeń wg "wyliczenia" jest tylko 4%, bo bardzo mało kobiet zapisuje sobie co miesiąc daty i na ogół te podawane lekarzom to daty z sufitu wzięte.
OdpowiedzUsuńNo to pełno emocji przed Tobą.
Miłego;)
Też znam dwie damy, które ,,posłusznie'' się rozwiązały tak, jak doktorzy nakazali.
OdpowiedzUsuńW moim przypadku to jednak Asia mi odbierała, choć trzeba przyznać, że tylko pod sam koniec...
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu!
OdpowiedzUsuńMały ,,buntownik''. Ale za to jakie ma huczne urodziny co roku!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wnuczkę bo wnuków już przecież masz.
OdpowiedzUsuńDzięki, też trzymam...
OdpowiedzUsuńgratulacje dla przyszłej mamy no i babci.Ja od 14 sierpnia jestem babcia najcudniejszej wnuczki świata,wiem ze Twoja równiez będzie njcudniejsza,nie ma innej obcji. duzo zdrówka Solcia
OdpowiedzUsuńGratuluję i czekam na moja panienkę...
OdpowiedzUsuń