Podaję przepis na tego filuta kurzęcego w migdałach, bo to i prośba była, i ogólnie warto.
Rozklepane kotleciki posolić i popieprzyć, upanierować w mące, jajku i płatkach migdałowych. Mnie 100g płatków starczyło na 7 kotletów dość sporych. Usmażyć na klarowanym maśle (przed włożeniem na patelnię jeszcze te migdały dobrze ,,przyklepać''), odstawić w ciepłe miejsce, by nie ostygły. Do pozostałego ze smażenia masła wlać sok wyciśnięty z pomarańczy (150-200 mililitrów) i przez kilka minut redukować. Potem położyć przekrojone na pół winogrona (sporą garść) i jeszcze chwilę poddusić. Sosem polewamy kotleciki. Jest go niewiele, ale efekt? Fantastyczny!
<p style="text-align
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz