Jak prawie każda nastolatka z mojego pokolenia, zaczytywałam się w książkach pani Siesickiej. Wszystko mi się tam podobało, ale... Jakoś dziwnie ta młodzież do siebie mówiła! Nie znałam tych ,,grepsów'' zupełnie. Próbowałam sobie tłumaczyć, że może akurat w stolicy obowiązuje inna, nowocześniejsza frazeologia, a my tu na Pomorzu zacofani jesteśmy?
Potem się okazało, że warszawska młodzież też się od języka autorki odżegnywała!
Parę dni temu miałam przez chwilę w ręku coś na kształt słownika obecnej młodzieży krajowej. Przekartkowałam sobie pośpiesznie i niedbale, z braku czasu, ale zauważyłam, że już pewne zamieszczone zwroty są absolutnie passe! Postęp w slangu małolatów jest bowiem znacznie szybszy niż proces produkcyjny pozycji książkowej!
Ciekawe, czy i gwara więzienna się teraz tak szybko zmienia?... Niestety, nie mam okazji, by przeprowadzić badania. Na konkretach!
W ,,Angorze'' śledzę na bieżąco listy najpopularniejszych książek. W ostatnim zestawieniu króluje po trzykroć niezwykle lubieżny pan Grey, zajmując całe podium. Niestety! Nic to, kiedyś minie, jako ta najdłuższa żmija.
Jeśli już koniecznie promować, co nietypowe, osobiście proponowałabym ,,grę półsłówek''. Bo to i rozwija, i bawi! Zmusza dziebeczko do umysłowego wysiłku, jednocześnie rechot radosny wzbudzając...
Takie na przykład ,,domki w Słupsku'', ,,słynna praczka'', ,,bój w hucie Lenina'', czy ,,Kali nie bać się jeleni'' - to już artefakty! A jednak bawią nieustająco! W książeczce podobnych niemal kilkaset... Mam niewątpliwą przyjemność znać osobiście autorów. Skromni, acz wielcy!
Dzień Matki minął dwuznacznie! Jako matka się może i spisałam. Jako córka? Niekoniecznie...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Żyję,żyję
Ale co to za życie... Moje trzydniowe chemie szpitalne, zakończone w kwietniu, nic nie dały. TK wykazało, że to co miało się zmniejszyć, ur...
-
Ale co to za życie... Moje trzydniowe chemie szpitalne, zakończone w kwietniu, nic nie dały. TK wykazało, że to co miało się zmniejszyć, ur...
-
Jakiś czas temu, podczas Kołowej narady nad zagadnieniem, jaki upominek podarować Basi z okazji 50-tki, padła propozycja wykupienia masażu....
-
... za Waszą ,,obronę''. Chyba przejęłyście się słowami Elizy bardziej niż ja sama. Mnie tylko do głębi oburzyło nazwanie ,,byle jak...
Życzyć tylko wszystkim matką mieć taka córkę jaką ty jesteś-;))
OdpowiedzUsuńAle to był dzień Matki a nie córki ;)
OdpowiedzUsuńNie martw się, przy schorzeniu jakie ma Twoja Mama i anioł traci cierpliwość i sił mu brakuje :*
dla wielu z nas i starszych od nas są słowa kompletnie niezrozumiałe, związane z używaniem komputera przeszły do życia codziennego - nie mów do mnie capsem, zrób sobie reset itd.
OdpowiedzUsuńCodziennie się spisujesz na "bd" jako córka.Jeszcze trochę, a w lustrze nad swą głową dostrzeżesz malutką poświatę. Język młodzieży? ostatnio nie mogłam zrozumieć w jakim to języku pewna młoda osóbka wrzeszczy do
OdpowiedzUsuńsiedzącego na ławce faceta, a potem odkryłam,że po prostu co drugi wyraz to znane określenie najstarszego zawodu świata. A patrząc na nią nie pomyślałabym, że osoba o tak delikatnej urodzie ma taki repertuar.
Miłego, ;)
Wobec choroby czasami ciężko jest się spisać na medal. Coś wiem na ten temat. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń-- mi jeszcze nie tak dawno też było ciężko.... bywało z mamą raz lepiej , raz gorzej... były chwile , gdy chciałam się poddać.... a teraz brak mi tego... tak bardzo brak....
OdpowiedzUsuńTrudno uwierzyć...
OdpowiedzUsuńTo cenne słowa. Dzięki...
OdpowiedzUsuńPewna część młodzieży używa w zasadzie jednego rzeczownika na ,,k'', jednego czasownika na ,,p'' oraz jednego przymiotnika pt. ,,zajebisty''. I to wystarcza w komunikacji podstawowej. Może trudniej z tym zasobem słownictwa zdać maturę...
OdpowiedzUsuńGdy rozmawiają programiści, rozumiem tylko spójniki i przyimki!
OdpowiedzUsuńDo anielskości nie aspiruję, niemniej coraz bliżej mi do diablicy! Jak się wczoraj wydarłam, to wciąż mnie boli gardło...
OdpowiedzUsuńOj, mało wiecie! Bywam straszna. Potem mi wstyd okropnie, próbuję znów być dobra. I tak do następnego razu...
OdpowiedzUsuń-- no cóż.. może i trudno, ale życie czasem zaskakuje...
OdpowiedzUsuńTo akurat prawda, zaskakuje!
OdpowiedzUsuńNo - mi też tak stuknęło.... Tortu na świece nie starcza.
OdpowiedzUsuńNajlepszego więc - łączę się w bólu.