Tak króciutko, by prawicy nie nadwyrężyć.
Szybko, sprawnie, praktycznie bezboleśnie! Pobyt w szpitalu całkiem sympatyczny, świetne współtowarzyszki na sali, generalnie miły personel, choć wyjątek musiał być, wiadomo.
Nic nie boli, żadnych drenów ani cewników nie zabrałam do domu. Teraz najważniejsze ćwiczenia prawej ręki. I tyle.
Bardzo Wam dziękuję za duchowe wsparcie. Pomogło!
No i znowu pierwsza :)
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze, dbaj o siebie i wracaj do zdrowia! A kciuki nadal trzymane sa, zeby wszystko ladnie sie goilo itd.
Kciuki zawsze w cenie!:)))
OdpowiedzUsuńI super! Ściskam mocno!
OdpowiedzUsuńUff...Szybkiego powrotu do zdrowia nieustająco życzę ! :-)
OdpowiedzUsuńTo najmilsza i najważniejsza wiadomość dnia!!!! Nawet sobie nie wyobrażasz jak się cieszę! Ćwicz pilnie, ale uważnie, żeby na początku nie przedobrzyć. W dalszym ciągu posyłam Ci wszystkie dobre myśli.
OdpowiedzUsuńDochodz szybciutko do pełni sił.
Przytulam;)
Zobaczyłam Ufff i się ucieszyłam razem z Tobą! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńZdrowiej , nie szalej z ćwiczeniami , powolutku. Cieszę się bardzo, że wszystko dobrze :). Zaglądałam tu codziennie czekając na wieści :). podpis: Cicha "podczytywaczka".
OdpowiedzUsuńPrzegapiłam posta o operacji, ale tym mocniej się cieszę, że już po niej, a jej wynik udany. Pomyślnego(festina lente) powrotu do zdrowia . Ukłony.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo!!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego, zdrowiej!
OdpowiedzUsuńzdrowia życzę;D
OdpowiedzUsuńpuszczam tylko jeden kciuk na razie
OdpowiedzUsuńdzielna kobieta jesteś, my tu miałyśmy z E gorącego fb ;)
OdpowiedzUsuńTen wiatr, co to wiał ostatnio to przecież od naszego uffnięcia był :-)
OdpowiedzUsuńJa też się bardzo cieszę, żeś już w domowych pieleszach od kilku dni i trzymam kciuki za pomyślną rehabilitację.
Dzięki, Ewa mi doniosła o Waszych ,,sprawkach''.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że to wszystko już za Tobą. Teraz zdrowiej! :)
OdpowiedzUsuń