Takie pracowite święto sobie sama zgotowałam, że teraz plecy nie pozwalają przy maszynie posiedzieć... Spróbuję domęczyć Grocholę (,,Houston, mamy problem'') w pozycjach bardziej horyzontalnych. Do jutra!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Żyję,żyję
Ale co to za życie... Moje trzydniowe chemie szpitalne, zakończone w kwietniu, nic nie dały. TK wykazało, że to co miało się zmniejszyć, ur...
-
Ale co to za życie... Moje trzydniowe chemie szpitalne, zakończone w kwietniu, nic nie dały. TK wykazało, że to co miało się zmniejszyć, ur...
-
Jakiś czas temu, podczas Kołowej narady nad zagadnieniem, jaki upominek podarować Basi z okazji 50-tki, padła propozycja wykupienia masażu....
-
... za Waszą ,,obronę''. Chyba przejęłyście się słowami Elizy bardziej niż ja sama. Mnie tylko do głębi oburzyło nazwanie ,,byle jak...
Spóźnione, ale szczere buziaki urodzinowe!
OdpowiedzUsuńDzięki, Kochana!
OdpowiedzUsuń...no to leżakuj i odpoczywaj...
OdpowiedzUsuń-- przyznam, ze jeszcze kilka lat temu dosłownie połykałam treści z książek Grocholi, bo chyba tam znajdowałam fragmenty swojego pokręconego życia.... potem była fascynacja Wiśniewskim....... teraz wróciłam do Grocholi i chyba ta ostatnia książka nie zachwyciła mnie.... //ale to tylko moja opinia//..... za to polecam // być może już czytałaś// książkę Macieja Grabskiego pt. Ksiądz Rafał..... pozdrawiam.... :)
OdpowiedzUsuńDostałam Grocholę,bo sama chciałam , ale jeszcze nie znalazłam czasu.Ciągle brak czasu, jak juz jest to dwie strony i zasypiam.
OdpowiedzUsuńPróbowałam Greya - nie dałam rady - wielu se podobało, ja nie strawiłam.
Odpoczynku życzę;)
A ja zmęczyłem się deszczową bezczynnością
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Sama od trzech dni większość czasu spędzam w pozycji horyzontalnej i już mi się to przestaje podobać ;)
OdpowiedzUsuńA co do Grocholi, to przeczytałam ale nie powaliła na kolana jak inne jej książki.
Oprócz Grocholi,kryminałów i romansideł poleciłabym m.in."'Jak pokonać alzheimera,parkinsona,sm i inne choroby neurodegeneracyjne" autor: dr Bruce Fife.
OdpowiedzUsuńKsiążka stanowi drogowskaz,jak utrzymać zdolności umysłowe, a nawet odwrócić już zaistniałe procesy degeneracyjne i zachować zdrowie przez całe życie.Ciekawa pozycja i nie wiadomo kiedy komu może się przydać.
Dzięki, Ruda! Dla mnie może jeszcze jakaś szansa na ratunek...
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie przepadam, ale ta pozycja szczególnie męcząca...
OdpowiedzUsuńTu pada dopiero od godziny...
OdpowiedzUsuńStaram się grzecznie doczytać do końca każdą książkę. Nie zawsze się udaje. Greya tom pierwszy dla ogólnego wykształcenia zmogłam, jednak na dwa kolejne nikt by mnie nie namówił.
OdpowiedzUsuńNie znam autora ani dzieła, ale się rozejrzę!
OdpowiedzUsuńPoleżakowałam i mnie cholera odeszła!
OdpowiedzUsuń