Asia, obciążona dziedzicznie po kądzieli! Mimo nawału zajęć wszelakich... Już drugi raz dziś pośpiewa kolędy z seniorami, w placówce, gdzie Mama. W sobotę na naszej szkolnej imprezce zagościła za frico, bo sentymenty. A w piątek najbliższy w szeroko pojętym okolicznym liceum, gdzie przyszywana ciotka ubłagała o pomoc, wszak ,,zaklepanej na zicher '' artystce coś wypadło...
***
Tak niewiele mam do roboty na Święta, że aż nic mi się nie chce! Zazwyczaj był poważny ,,garb''. Barszcz, pierogi, ryba, groch, kapusta, makowce, ryba po grecku itp. A tu? Nawet z pierogów mnie wykolegowano... Dziwnie jakoś!
Pewnie powinnam się cieszyć. Pewnie... Tymczasem czuję się zbędna! Stara i niepotrzebna nikomu, buuu! Wykolegowana z racji wieku! Najstarsza starowinka?
***
No, dobra, ,,zamiast w karty grać, zamiast wódkę pić'', jestem gotowa na przyjęcie na klatę materiału od ,, sweet formation''...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Żyję,żyję
Ale co to za życie... Moje trzydniowe chemie szpitalne, zakończone w kwietniu, nic nie dały. TK wykazało, że to co miało się zmniejszyć, ur...
-
Ale co to za życie... Moje trzydniowe chemie szpitalne, zakończone w kwietniu, nic nie dały. TK wykazało, że to co miało się zmniejszyć, ur...
-
Jakiś czas temu, podczas Kołowej narady nad zagadnieniem, jaki upominek podarować Basi z okazji 50-tki, padła propozycja wykupienia masażu....
-
Zajrzałam na parę stron internetowych na temat ,,prezent dla pana''. Oniemiałam, prawdę rzekłszy! Do tej pory sądziłam naiwnie, że t...
Pozostaje Ci rola krytyka kulinarnego. To ważna i odpowiedzialna funkcja i do tego topowa
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Droga Zgago ,ciesz się ,że nie musisz tego wszystkiego robić, bo to oznacza,że dobrze wychowałaś następne pokolenie dobrych ludzi, takich, którzy nie czekają na gotowe tylko sami zakasują rękawy...Pozdrawiam przedświątecznie Renia
OdpowiedzUsuńsama radość, kręgosłup odpocznie:)
OdpowiedzUsuńWiem co czujesz ja tak mam już od lat,a zamiast się cieszyć także jakiś dyskomfort czuję. Nawet te moje małe wnuki przez święta nie widzę bo w innych miejscach świętują.A honorna jestem i nikomu sama wpraszać się nie mam zamiaru...więc jedynie starszy syn i u niego już dorosłe już teraz wnuki..
OdpowiedzUsuńZgaguniu, wiem o czym piszesz, ale ja już przywykłam do nicnierobienia i dobrze mi z tym. Ileż można tyrać? Zmiana pałeczki i tyle. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW zyciu jest odpowiedni czas na wszystko, a wiec teraz jest czas na bycie gosciem to sie ciesz:)
OdpowiedzUsuńPowinnam...
OdpowiedzUsuńNo dobrze, znajdę w tym aspekt pozytywny!
OdpowiedzUsuńZwykła rzeczy kolej, a jakoś doskwiera.
OdpowiedzUsuńKręgosłup na pewno!
OdpowiedzUsuńCzyli to nagroda, a nie kara?
OdpowiedzUsuńDzięki, Antoni! To mnie rzeczywiście podnosi na duchu. Szkoda tylko, że nie będzie wypadało głośno pogrymasić...
OdpowiedzUsuń