czwartek, 28 sierpnia 2014

Słufka, czyli co w e-bookach piszczy

Zabrałam się za książkę Marty Madery ,,Ślimaki w ogródku''. Autorkę znałam już wcześniej z jednej ,,krakowskiej'' powieści, którą czytałam jeszcze w wersji papierowej.


Tym razem radość z lektury niejako podwójna, a to za sprawą składu tekstu. Co i rusz napotykam na dwa lub więcej słów sklejonych do kupki. Niektóre zajmują wręcz całą linię, jak w niemieckim! Niezła zabawa czeka czytającego przy ,,rozklejaniu''.


Tu kilka przykładów ,,słuwek'': czylipo, przybarze, idałamu, domunie, ponieważon, sięmusi, tenkrok, nosapoza, ciałoma, mikrzyż, dopiąćma, żesię, prawierok, dajznać, grzybamam, toprawie, bądźdla (moje ulubione - można użyć jako wyzwiska!), alemam, formalnienie, alewojny. I tak mogłabym wyliczać bez końca, wszak na każdej stronie kilka podobnych kwiatków!


Małż twierdzi, że chyba potrafiłby zmienić ten stan rzeczy, ale czy ja tego chcę? Rzadko mam okazję tak się ubawić przy lekturze...


***


Wróciliśmy z bardzo udanego koncertu countrowego zespołu Asi. Taka energia od pierwszego numeru - z obu stron, muzyków i publiczności - zdarza się rzadko! W bonusie nieoczekiwane spotkanie z dawno niewidzianymi Kasią i Dżekiem. Miodzio po prostu...


***


Dobrze, że trafiło się tak miłe zakończenie dnia, bo przedtem było średnio wesoło. Zawsze boli, gdy bliskie osoby stają przeciw Tobie w sprawie, w której nie mają racji. Niepotrzebnie się zgodziłam na pracę w tej komisji socjalnej... Żmudne to, trudne, a w dodatku zewsząd pretensje... Ech!


6 komentarzy:

  1. A jednak komisja socjalna daje się we znaki...:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Spodziewałam się, że gorąco może być wewnątrz, tymczasem atak nastąpił spoza komisji! O dziwo, osoba, która miała być moim wrogiem wewnętrznym, mocno zapunktowała in plus! Przynajmniej nie jest nudno...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo by mnie wnerwialo czytanie takich zlepcow!! Dlaczego tak jest?
    A wszelkie komisje to tez omijalabym szerokim kolem. Niewdziecznosc ludzka nie ma granic i w takich przypadkach widac to najbardziej. Ci mili i wdzieczni gina w tlumie:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. MIli i wdzięczni? Gdzież oni, gdzież?... Naokoło same roszczeniowe hieny!

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietne skojarzenie, bądźdla faktycznie się doskonale nadaje na wyzwisko, bo brzmi tak dosadnie, a nosapoza też niezła, z powodzeniem mogłaby być chorobą.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nosapoza niemal jak nosacizna u zwierzaków...

    OdpowiedzUsuń

Żyję,żyję

 Ale co to za życie... Moje trzydniowe chemie szpitalne, zakończone w kwietniu, nic nie dały. TK wykazało, że to co miało się zmniejszyć, ur...