sobota, 12 października 2013

Bunt maszyny...

... ale przechytrzyliśmy! Wyciągając starego, acz niezawodnego, laptoka.


***


Zaliczyliśmy ,,Wałęsę''. W kinie ziało pustką, ale przynajmniej dzięki temu ,,aromat'' popcornu i chlupot coli nie zabijały mi doznań estetycznych.


Oscara pewnie nie będzie, bo świat zachodni już zobojętniał na temat wiadomy, niemniej uważam, że obraz obowiązkowy. Dla starszych, by sobie co nieco przypomnieli, dla młodszych, by się dowiedzieli.


Zgadzam się z moją poznańską Marysią, że film, jak na dzieło reżysera w wieku bardzo ,,słusznym'', jest nad wyraz  nowoczesny. Świetny pomysł na wykorzystanie buntowniczych hitów z tamtych lat, zamiast komponowania specjalnej muzyki. Wałęsa nie pomnikowy, bynajmniej. Po prostu wałęsowy, z wszystkimi znanymi wadami i zaletami. A Więckiewicz już teraz wielkim aktorem jest! Umiał uniknąć przerysowania w kierunku karykatury, choć chwilami się o tę granicę ocierał...


***


Wczoraj wzięłam udział w poczęstunku z okazji Dnia Edukacji w macierzystej szkole. Trochę sztywno było, ale przyznam się, że poszłam przede wszystkim po to, by się przyjrzeć nowej pani dyrektor.


Miła, kulturalna osoba, z ambitnymi planami. Ale czy na miarę naszej lokalnej społeczności, tego nie wiem... Czy ludzie znów będą chcieli ,,przylgnąć'' do szkoły, której reputacja w ostatnim czasie mocno ucierpiała? Jeśli tak, to byłby wielki sukces nowej szefowej...

11 komentarzy:

  1. Właśnie chciałabym zobaczyć Wałęsę a dookoła nikt nie chce iść ze mną...no to chyba się przejdę sama pierwszy raz w życiu bo mnie zaciekawiłaś jeszcze bardziej swoją opinia:)
    Miłej niedzieli:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba jednak nie pójdę - wcale mi przypominanie tego okresu nie jest potrzebne. Dostałam wtedy niezle w kość i jakoś nie tęsknię za przypominaniem tego okresu. Poza tym chwała i sława należy się wielu osobom które były mózgami całej tej akcji przewrotu w Polsce.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poszłam byłam na film "Wałęsa" . Seans dla emerytów za dychę więc kino zapełnione do imentu. Średnia wieku 60 +. Podobała mi się konwencja Wajdy - rozmowa z Fallaci. Więckiewicz przedstawił Wałęsę raczej spokojnego, Próbował nadać mu rysy intelektualisty, choć sam Wałęsa odżegnywał się od tego. W moim odczuciu Wałęsa ma nerwy pod skórą, jest w działaniu histeryczny (chodzi mi o sposób mówienia, nawet choleryczny) bardzo pewny siebie i apodyktyczny , czego nie mam mu ja osobiście za złe. Więckiewicz jest spokojny.Raczej wyciszony chociaż w tym filmie przekonujący.
    Nie jest to może fortunne porównanie , ale w filmie pokazana jest psychologia i sposób działania tłumu. Podobnie jak w Niedzielę Palmową - "Witaj Królu Żydowski " wrzeszczał tłum . W Wielki Piątek - ukrzyżuj go - wył. Uwolnić Barabasza.Tak czy inaczej jest to nasza historia A Wałesa i Wajda jej luminarzami. Bardzo pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. na film nie pójdę, bo pana nie trawię.....ani bohatera, ani reżysera..

    co do Dnia Edukacji...u nas jest to Normalny Dzień Pracy.bo tak!!!zero spotkania z emerytami,zero akademii, za to lekcje, bądź zorganizowane zajęcia dla dzieci,które jak wiadomo nawet na siłę będą doprowadzane przez niepracujące mamusie(rozumiem te,które są w pracy i zawsze dla tych dzieciaczków była czynna świetlica)..a mamusie pójdą do:kosmetyczki, na kawę, oglądać seriale.
    skąd wiem? bo słyszę, co mówią, i nie rozumiem, bo ja swoje własne dziewczyny w takie dni zabierałam JAK NAJDALEJ od szkoły.żeby były ze mną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tego filmu jeszcze nie widziałam, a poza tym nie wiem czy jestem ciekawa. Za dużo wokół postaci Wałęsy się narobiło zamieszania w ciągu ostatnich lat. Czuję się lekko zniechęcona. Ale może, jak już jakoś trafi pod strzechę....:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiele osób ma podobne podejście. Dla mnie to przede wszystkim film sentymentalny, o czasach mojej młodości i wielkich nadziei...

    OdpowiedzUsuń
  7. To Wy tam świętsi od Papieża.. Albo dyrekcja taka służbistka!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam bardzo podobne refleksje!

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak, ta pustka w sali kinowej jest wymowna...

    OdpowiedzUsuń
  10. Na szczescie przymusu nie ma, kto si brzydzi tematu, niech zamiast tego z dziecmi sie pobawi_... Znowu literki szaleja i nie chca polskich znakow robic!

    OdpowiedzUsuń

Żyję,żyję

 Ale co to za życie... Moje trzydniowe chemie szpitalne, zakończone w kwietniu, nic nie dały. TK wykazało, że to co miało się zmniejszyć, ur...