środa, 4 lutego 2015

Zapowiada się...

... ciekawy weekend i przyszły tydzień.


Co się odwlecze, to wiadomo! Wnukowie mieli być najpierw u nas 8 dni, potem wcale, teraz stanęło na trzydobówce - od wieczora w sobotę do wieczora we wtorek! W niedzielę spróbujemy ich gdzieś wywieźć, plan jeszcze niesprecyzowany. Ale ma być wycieczka!


Na wtorek wymyśliłam sobie przyśpieszony tłusty czwartek i spróbuję z ,,kuchcikami'' upiec pączki. Kuchnia powinna to wytrzymać, ja może też...


Potem dwa dni na zregenerowanie sił. Bo w piątek babski bal! Integracyjne spotkanie kół gospodyń z całej gminy. Podejrzewam, że będzie się tam działo, znając nasze kobitki...


A w sobotę... Właśnie przeglądałam z godzinę oferty walentynkowe w okolicy. Tzn. całe Trójmiasto i okolice  pod lupą było. Jest kilka propozycji do przyjęcia. I ze względu na menu, i na cenę. Jutro omówimy wspólnie, co wybrać. Jakoś mnie nęci to, co najbliżej, ale zobaczę, co Małż na takie dictum?


Przez wiele lat Walentynki nie były dla nas żadnym szczególnym dniem. Ale chyba od trzech lat jednak udajemy się gdzieś na sympatyczną kolację. Tak na półtorej godzinki do dwóch. W myśl zasady, że niemłodzi już jesteśmy, więc trzeba sobie sprawiać drobne przyjemności, pókiśmy  na chodzie! Bo kto wie, jak długo jeszcze...


***


Miałam chęć wspomnieć tu dziś o innej sprawie. Ale nie chcę sobie i Wam  psuć humoru. Ot, przykro zawsze, gdy się człowiek rozczaruje srodze co do innego człowieka... I tyle!



10 komentarzy:

  1. Co do Twego ostatniego akapitu- nauczyłam się nie liczyć zbytnio na to, że
    ktokolwiek spełni pokładane w nim przeze mnie nadzieje. I chyba dzięki temu częściej jestem pozytywnie zaskoczona. Nie traktuję Walentynek jako dnia zakochanych a jako dzień wyrażania sympatii do różnych osób. I sporo znajomych też tak ten dzień traktuje. W końcu można kochać różne rzeczy i to uczucie nie musi być zarezerwowane tylko dla męża i dzieci. Spotkanie integracyjne?same kobiety? oj, będzie się działo!!!!
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ~Antoni Relski5 lutego 2015 02:04

    Rzeczywiście, tłusty czwartek idzie. A ja z jedzeniem w odwrocie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. A to Ci się zapowiadają intensywne i miłe dni :)

    Babski bal?? ale bosko! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Doszło jeszcze jedno spotkanie, w tę sobotę. Z bardzo miłymi ludźmi, którym wciąż coś się chce robić! Co prawda pewnie dam się wciągnąć w kolejny pomysł państwa C., ale praca z nimi to zawsze przyjemność...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też, Antoni, niestety! Ale dla rodzinki nasmażę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Z wiekiem się docenia imprezki jednopłciowe. Chociaż trochę to dwuznacznie brzmi...:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny taki babski wieczór dawno nie byłam na takim może tłusty czwartek to dobry pretekst?

    OdpowiedzUsuń
  8. Słuszna zasada z tym świętowaniem Walentynek :)
    My w tym roku spędzimy walentynki tydzień później, tak wychodzi z kalendarza urlopowego. Ale najważniejsze, że razem.
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  9. W końcu data nie jest najważniejsza!

    OdpowiedzUsuń
  10. moje walentynki będą pod koniec miesiąca :-) ale bedą

    OdpowiedzUsuń

Żyję,żyję

 Ale co to za życie... Moje trzydniowe chemie szpitalne, zakończone w kwietniu, nic nie dały. TK wykazało, że to co miało się zmniejszyć, ur...