niedziela, 10 marca 2019

I kolejny późny debiut...

Tym razem zafundowany przez dziecka starsze.Pod choinką, pośród innych prezentów, znalazła się dwuosobowa wejściówka do escape roomu. Ważna do końca marca...

Nie powiem, ochotę miałam od pewnego czasu, zawsze lubiłam szyfry, zagadki itp. Jednak po tragedii wiadomo jakiej, wystraszyłam się nieco. Poza tym ta myśl o zamknięciu w małym pomieszczeniu... 

Nie wiem, czy byśmy się zdecydowali, gdyby nie Asia. - Idę z wami! - oświadczyła, uzgodniliśmy termin. I nadszedł ten dzień. 

Ku mojej wielkiej radości okazało się, że drzwi będą cały czas niezamknięte. Pomieszczenie też nie było mikroskopijne. Zaczęliśmy zabawę...

Przez pierwsze 10 minut czułam się kompletnym matołem. Asia (która już jeden escape room zaliczyła) od razu coś znalazła, ja bezsensownie obmacywałam kolejne ściany, nie znajdując niczego... Jednak z czasem rozruszaliśmy się. Nie będę ukrywać, że kilka razy skorzystaliśmy z podpowiedzi ukazujących się na ekraniku. Stopniowo rozgryzaliśmy kolejne elementy zagadki, czas pędził. Gdy zostało nam 8 minut, mieliśmy wrażenie, że nie zdążymy znaleźć ,,skarbu''. Ale udało się - dwie minuty przed czasem!!!

Fantastyczna przygoda! Już mam ochotę na następną...

6 komentarzy:

  1. A ja myślałam,że to tylko dla małolatów.Nasze małolaty prowadzą tak intensywny tryb życia, że starszy (10) któregoś dnia powiedział: "ja to bym chciał mieć wreszcie spokój".Wcale mu się nie dziwię- ma dziecko w tygodniu 3 dodatkowe zajęcia, ale gdy mu zaproponowano by przestał chodzić na chór- zaprotestował.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i dla małolatów, ale my-seniorzy już dziecinniejemy...

      Usuń
  2. Podziwiam, że Wam się chciało. Mam nadzieję, że następny raz też opiszesz. Ukłony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co tu podziwiać? Póki czas, trzeba próbować nowych rzeczy. Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Ojej, super! Ja to z tych co to "chciałaby, a boi się"...

    OdpowiedzUsuń

Żyję,żyję

 Ale co to za życie... Moje trzydniowe chemie szpitalne, zakończone w kwietniu, nic nie dały. TK wykazało, że to co miało się zmniejszyć, ur...