piątek, 25 lipca 2014

Akcja żniwna

Dziś rano sms od Matki. Czyli naszej szefowej KGW. ,,Akcja zboże na wieniec. Zbiórka u G. w sobotę o 10.00 z nożyczkami. Kto może, niech przychodzi, bo nie będzie z czego kleić''.


Pewnie sierp by się bardziej przydał, niż nożyczki. Ale ,,już lata nie te''... Zameldowałam, że się stawię, oczywiście!


Małż, jako dawny ,,kmieć'', informował, że zboże trzeba zżąć zawczasu, by nie było zbyt dojrzałe i sztywne do obróbki. Dożynki dopiero w drugim tygodniu września, ale wieniec musi być ,,akuratny''. Już kilka lat z rzędu nasze koło wygrywa wieńcowy konkurs, trzeba się przyłożyć i teraz... Nie zdradzę, jaki projekt w tym roku, bo to nie wiadomo, kto czyta... Post factum dam znać!


***


 W ramach żniw pierwsze pomidory z uprawy tarasowej skonsumowane! Malutkie czerwone doskonałe! Większe żółte takie sobie... Nieco zbyt słodkie. Papryczki wciąż jeszcze rosną, w liczbie siedmiu sztuk. Na razie zieloniutkie, czy zmienią barwę, nie wiem.


***


Samozwańczo koordynuję skład osobowy na Piernikalia. Jeszcze do końca nie wiadomo, co z Edytkami i Kaziem. Ale mam nadzieję, że jednak, jak co roku, wszyscy się pojawią! Przynajmniej na godzinę ,,X'', czyli w niedzielę, kiedy to świętować zamierzamy poczwórne 60-te urodziny. Ku czci popełniłam mały poemacik, wydrukowany już w czterech egzemplarzach. Pięć zwrotek, każda z nas, jubilatek,  będzie miała indywidualny popis jednostrofkowy, finał  natomiast gromadny!


***


Wciąż brak koncepcji na wrześniowy urlop Małża. Może się coś ,,urodzi'' w połowie sierpnia?... Nie zdradzam szczegółów. Tylko kciuki trzymam!

4 komentarze:

  1. Mam wrażenie, że dobry do tego celu byłby sekator, nie nożyczki.
    Wieniec to raczej "obfoć" i po dożynkach pokaż nam zdjęcie na swym blogu. Może ten Berlin Ci wypali?
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Akcja ,,Kłos'' została odwołana z powodu deszczu, zresztą poniekąd wyczekiwanego. Więc pomysł z sekatorem do wykorzystania...

    OdpowiedzUsuń
  3. ...Zgago jak nie nożyczkami to sierpem, jak nie sierpem to toporkiem. Jakby i to nie pomogło to mogę dynamitu podrzucić. Żarty żartami, ale taki wieniec to piękna i męcząca robota. Pozdrowionka...

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że nie wezmę bezpośredniego udziału w wyplataniu. Niestety, poskąpiono mi talentów manualnych...

    OdpowiedzUsuń

Żyję,żyję

 Ale co to za życie... Moje trzydniowe chemie szpitalne, zakończone w kwietniu, nic nie dały. TK wykazało, że to co miało się zmniejszyć, ur...