Nie sposób uświadczyć w sklepach suchych drożdży. Widać, że naród przerzucił się na domowy wypiek pieczywa...
Zajrzeliśmy dziś do sieci, by zobaczyć, czy tam owe specjały dostać można. Owszem, tak, ale... Dotychczasowa cena torebeczki siedmiogramowej to trochę ponad półtora złotego. Tymczasem w ofertach generalnie pięć złotych!
Mam jeszcze zapas na jakieś trzy tygodnie. Co potem? Nie wiem, ale nie dam zarobić tym... zdziercom. Albo po prostu świniom!!!
rękawiczki nitrylowe kupowałam dotychczas w makro płaciłam ok 18 zł za 100 sztuk, dziś widzę w sieci po 50 zł
OdpowiedzUsuńjak za komuny :(
Skoro wszyscy uparli się na pracochłonne pieczenie, bo ich wyobraźnia nie sięga dnia bez pieczywa ... Czy ja, będąc właścicielką sklepu, nie podniosłabym cen tego, co ludzie masowo wykupują? Mogę sobie pogdybać ...
OdpowiedzUsuńPodobno świeże na allegro kilkanaście zł za 1/2 kg. Można poporcjować i zamrozić.
OdpowiedzUsuńW internecie znajdziesz przepis jak sobie samej w domu zrobić drożdżę- wystarczy piwo i....mąka.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Wczoraj widziałam drożdże na półce w sklepie. Może już szał minął?
OdpowiedzUsuńW Niemczech symbolem covid19 będzie brak papieru toaletowego i mąki. A i drożdży też. Myślę że jak się już najedzą starego makaronu i zup z puszek to dostaną sraczki.
OdpowiedzUsuńNie życzyłabym, ale... Pozdrawiam!
Usuń