piątek, 22 marca 2013

Piątkowe bajdurzenie

No, to tak: od miesiąca zbieram pracowicie łupiny od cebuli, ale i bombek jeszcze do pawlacza nie schowałam. Zobaczymy, co się bardziej przyda!


O te łupiny drżę nieustannie. Co z domu wyjdę, to po powrocie sprawdzam, czy aby Mamidło w ramach rewizji nie znalazło i nie wyrzuciło, bo to przecie ,,śmieci''. Na szczęście chyba bardziej Mamę ciekawi ,,nasz'' pokój niż kuchnia.


Od lat zaczynam przygotowania do Wielkanocy właśnie od tego zbierania. Bo nie wyobrażam sobie innych pisanek niż te w różnych odcieniach brązu z wyskrobanymi wzorkami. I na koniec natarte oliwą, by się pięknie świeciły...


Na zakończenie ostatnich przed Świętami ćwiczeń Tereska nakazała nam dużo jeść, pić wino i  dodała: ,,już ja wam potem dam wycisk''. Mam nadzieję, że na te dwa dni cała rodzinka diet się wyrzeknie, w przeciwnym wypadku bowiem nie mam koncepcji na menu. Nie potrafię zrobić białej kiełbasy z soi lub tofu, ani pasztetu z selera... W razie czego niech się wcześniej zdeklarują i  sobie sami przyniosą jakieś ,,przysmaki''!


Pierworodny kończy dziś 32 lata. Nie do wiary wprost! Wtedy też było raczej zimowo, ale w minutę po ukazaniu się na świecie Szymona znienacka rozległ się grom z jasnego nieba. Pierwszy wiosenny... Pani położna stwierdziła: - No, no, nie byle kto się urodził!


Coś mnie gnębi po prawej stronie i to mi się stanowczo nie podoba. Odezwała się stara kontuzja kostki, a od popołudnia mocno boli pod prawym uchem. Przez chwilę miałam wizję bardzo późnej świnki... Ale, póki co, nie mam szyi jak dres. I oby tak zostało!


Trafiło mi się dziś w autobusie usiąść (tak ,,półgębkiem'') obok pana w rozmiarze co najmniej 6 XL. Przez te kilka przystanków pan konsumował systematycznie ogromne pęto kiełbasy. Z trwogą czekałam, aż na deser pochłonie miętowy opłatek. A wtedy... Kto oglądał ,,Sens życia według Monty Pythona'', ten zrozumie...


 

14 komentarzy:

  1. ~Klarka Mrozek23 marca 2013 00:33

    też się zastanawiam - co uszykować skoro wszyscy na diecie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dieta w same święta to grzech i to śmiertelny he he. Dla Syna i jego dzielnej Mamy, moje najserdeczniejsze życzenia -;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Też jestem zagorzałą miłośniczką Monty Pythona, przez wiele lat oglądałam ich serie tam i z powrotem w TV, filmy też widziałam, ale tylko raz czy dwa i dawno temu, więc szczegółów nie pamiętam, muszę sobie znowu obejrzeć. A ten pan to mógłby też być prosto z wierszyka Tuwima o lokomotywie:"A w trzecim siedzą same grubasy, Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy".

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja mama, powiedziała mi kiedyś, w moje urodziny, że to jej powinno składać się życzenia z powodu urodzenia takiej wspaniałej córki... Więc Zgago - najserdeczniejsze gratulacje z okazji rocznicy urodzin wspaniałego syna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Strasznie tak w pętach pęta kiełbasy.
    Ale i tak lepiej niż się dać soją opętać.
    Czyli że obydwoje twe dziatwy są bezmięsne?
    Zgaga matką wegi? Impossible.

    (A onet jak widzę nienasycony w zżeraniu mi komentarzy - pewnie dlatego że stronę masz w miętowym kolorze ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Spoznilem sie wiec pod tym postem:

    "Bo prezes jest dobry na wszystko
    Prezes na drogę za śliską
    Prezes na stopę za niską
    Prezes podniesie Ci ją
    Parararara..."

    Wiadomo

    Cupnalem sie ze (to nie o wieku) prwawdziwych Starszych panow juz nie ma dawne zycie poszlo w dal ...i pomyslec ze Starsi Panowie zostali podmieninieni przez Dode z Wojwodzkim to ci doopiero kabaret.

    przytrafilo mi sie niedawno rozmawiac z ksiezna (ciagle pisze sie xiezna a wymawia slowa z rosyjska) wspominala wuja, wygladalo ze nie takion znowu z mosiadzu jak go opisuja. Skandalista byl.Ale skandalista z wielka klasa. Wojewodzki przy Przyborze to stajennym powinien byc a Doda ...szkoda slow. Ale swiat sie zmienia wlasnie wyczytalem ze Bennett zapowiedzial jazzy CD z Gaga. Chociaz z drugiej strony Gaga skandalistka ale przeciez utalentowana nie to co Wojewodzkododowe pospolstwo.

    Tak prezes jest dobry na wszystko ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Zostało mi kilka kartek z bałwankami. Dorysuje się kurczaka i będzie jak znalazł na nadchodzące święta;)

    OdpowiedzUsuń
  8. I znów bardzo słuszna koncepcja! Ty to masz łeb...

    OdpowiedzUsuń
  9. A pamiętasz to? ,,A dlaczego, Kurzypielec, ja jestem Prezesem, a wy, Kurzypielec - Kurzypielcem''? Prezes jest dobry na wszystko, ale nie każdemu jest dane nim być...

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziatwy nie są bezmięsne, ale jakieś beztłuszczowe, bezmączne, bezcukrowe itp. Białko samo i trochę warzywek. A co do mięty, hm... To raczej nieśmiała wiosenna trawka?

    OdpowiedzUsuń
  11. No, bardzo dziękuję! Był to zawsze jakiś wysiłek, choć opłacalny de facto.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zawsze wiedziałam, że gdyby Tuwim dożył, to by do Pythonów dołączył. Jeśli nie ciałem, to duchem...

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie przejąwszy się dietami, zapasy dziś na hali poczyniłam tradycyjne. A co?!

    OdpowiedzUsuń
  14. To, co lubisz! Najprościej.

    OdpowiedzUsuń

Żyję,żyję

 Ale co to za życie... Moje trzydniowe chemie szpitalne, zakończone w kwietniu, nic nie dały. TK wykazało, że to co miało się zmniejszyć, ur...