sobota, 12 kwietnia 2014

Wiosennie...

Pracowita sobota, jeśli chodzi o Małża. Papierem ściernym przeleciał tarasowe dechy i pomalował jakimś drewnochronem. Potem jeszcze pierwsze w tym roku koszenie trawy... Jeszcze nigdy tak szybko! Zazwyczaj debiut kosiarki następował po 20-tym kwietnia...


Ja tylko cztery nabyte dziś roślinki posadziłam, trochę popodlewałam, posiałam kwiatki jednoroczne z nasionek... Przecież czasu na nic nie mam, bo czytam! Druga książka zaliczona! ,,Inferno'' Dana Browna.


Moje doświadczenia z panem Brownem trochę jak z filmami Wajdy! I tu przepraszam naszego wiodącego reżysera za porównanie! Ale... Przy każdej nowej pozycji produkcji obu panów zarzekam się, że tym razem nie dam się wciągnąć! I zawsze ulegam... Nic to, że Wajda z półki wysokiej, a Brown -ot, zwykłe czytadło. Efekt podobny! I tu, i tam nie sposób się oderwać...


***


W ramach przygotowań do Świąt upiekłam półtorakilową szynkę. Pyszna wyszła! Marynowana uprzednio przez dwie godziny w dwóch rodzajach papryki, pieprzu ziołowym, kminku, kuminie, majeranku, soli.


W dwóch osobnych słoikach kisi się zakwas na wielkanocny chleb i żurek. Chrzan nabyty. Kiełbaska do żurku też zakupiona. Nie biała, niestety, bo tej w żurku nie lubimy rodzinnie. Raczej wiejska lub swojska. Biała stanowi bowiem drugie danie! Pieczona w towarzystwie czosnku, cebuli, pieczarek i papryki!


Jakie by tu ciacho na Święta?  Mazurek, oczywiście! Według babciowo-maminego przepisu. Największą admiratorką onego jest Hania. Poza tym może szarlotka? Albo ,,najłatwiejsze ciasto w świecie''. Czyli łamaniec kokosowo-czekoladowy według Jamiego! Korcą mnie  też ,,owsiki'', czyli ciasteczka z płatków.... No, zobaczymy!


***


Dwa kryminałki za mną. Kolejne ściągnięte z ebooks4me czekają w kolejce! Byle zdążyć okna w dużym pokoju umyć... Ciężko będzie czas znaleźć!

13 komentarzy:

  1. Tak, Dan Brown ma coś w sobie. Wydaje książki rzadko, ale mają wszystko, czego potrzeba rasowemu thrillerowi - zagadkę, tajemniczość. Tylko ja już się domyślam w połowie, kto tym czarnym bohaterem jest,.. Natomiast "Inferno" - nie uważasz, że bardzo ciekawy wątek został poruszony?
    Widzę, że czytnik się sprawuje. Gratuluję przekonania się do niego,
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgago, gdzie kupujesz dobrą kiełbasę wiejską/swojską? Tylko nie mów, że u siebie na wsi. Tam nie pojadę :( a mam ochotę na kawał kiełbasy "do ręki".

    OdpowiedzUsuń
  3. Droga Pani Zgago . Jak mogłabym się z Panią skontaktować. Mam do Pani kilka pytań w bardzo ważnej dla mnie sprawie, jaką jest opieka nad moją mamą. Proszę się nie obawiać. Jednak nie chciałabym pytać na forum. Bardzo serdecznie Panią pozdrawiam. Gosia

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj! Najprościej będzie, gdy zadzwonisz. Moja komórka 602-326-340. Tylko proszę, nie przed 11.00. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Hm... Najczęściej w Pruszczu, na osiedlu Wschód, w sklepie mięsnym w pobliżu Sieci 34. Chociaż najlepsze wędliny przywożę sobie 2 razy w roku z Andrychowa!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomysł tego szaleńca w gruncie rzeczy.. Nie takie to głupie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Tyle przygotowań a to w końcu tylko weekend
    No ale jest tradycja
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Zachęcony tym ze czytasz inferno też się za nią wziąłem :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię te przygotowania, szczególnie, że niektóre z potraw np. tylko raz w roku się na stole zjawiają...

    OdpowiedzUsuń
  10. to już mój kolejny kryminał dana i się nie zawiodłem jak na razie, wciąga jak nie wiem sto stron pękło ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgago, prośbę mam o przepis na białą w papryce i pieczarkach!

    OdpowiedzUsuń

Żyję,żyję

 Ale co to za życie... Moje trzydniowe chemie szpitalne, zakończone w kwietniu, nic nie dały. TK wykazało, że to co miało się zmniejszyć, ur...