środa, 28 maja 2014

Melduje się seniorka!

O dziewiątej rano dokładnie stuknie mi sześćdziesiątka! Matko kochana...


Czy to mi kiedyś do głowy przyszło, że osiągnę wiek uznawany powszechnie za geriatryczny? Że będę się mogła zapisać bezkarnie na uniwersytet trzeciego wieku? Że bilet do ZOO będę mieć zniżkowy z powodu ,,podeszły wiek''?...


Ze świeżo zamontowanego w szafie wielkiego  lustra spogląda  na mnie jakaś stara, siwa  gropa... To ja, czy nie ja? Przecież w duszy jestem wciąż dziewczyną! I tylko metryka się ze mnie naigrawa...


Czy rzeczywiście przede mną już tylko równia pochyła? Przecież jeszcze tyle do zobaczenia, przeżycia, doświadczenia! Na spadochronie raczej nie skoczę, ale inszych możliwości moc...


Co tam, póki co, poświętować czas! Wyszło mi, że akurat tę konkretną rocznicę będę obchodzić aż pięciokrotnie. Jedna już za mną, druga w najbliższą sobotę, z wiedźmami. Potem 12 czerwca obchody z KGW. Na początku sierpnia, na Piernikaliach będziemy świętować 60-tkę we  cztery - Asia, Edyta, Hala i ja. Wszystkie z jednego rocznika. Urodzone od maja do września. W drugiej połowie miesiąca ostatnie obchody  w gronie klasowym, z czasów technikum. Niemiecka Basia, Malina, Solcia, może Władek i ja.


Nie zamierzam świętować już potem żadnych kolejnych ,,bolesnych'' rocznic. Ta jest ostatnia! Najostatniejsza...


Chyba, że dziecka postanowią inaczej...




21 komentarzy:

  1. Wszystkiego naj, naj !!!! A skok ze spadochronem ?! Czemu nie ? Masz rację, jeszcze tyle dobrego przed nami !! Czego sobie i Tobie życzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. ...nie ważna metryka, grunt to na ile się czujesz...

    ...wszystkiego naj...

    OdpowiedzUsuń
  3. ~Ela z Gdańska29 maja 2014 00:32

    Duuuużo zdrowia życzę.Myślę,że czeka Cię wiele wspaniałości.Każdy wiek jest fajny byle w sprawności fizycznej i psychicznej.
    Ja po sześćdziesiątce wyszłam powtórnie za mąż(po długim wdowieństwie) i mam się dobrze.
    Jeszcze raz wszystkiego co najlepsze:))))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty smarkulo !!!!!!!!!!!!!!!!
    Ale w TAKIM DNIU nie będę Ci składać kondolencji /z racji wieku oczywiście/
    tylko życzę duuuuuużo ,duuuużo zdrówka, bo jak będzie zdrowie to i inne rzeczy się ułożą.Głowa do góry.Prawdziwe życie ,nam kobietom , zaczyna się -niestety- dopiero po tej magicznej sześćdziesiątce !!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Każda zmiana pierwszej cyfry budzi zdziwienie,ale trzeba stopniowo oswajac się z tym ,co nieuniknione.Robisz to świetnie.5 imprez-to jest to.Rzeczywistośc zostanie zaczarowana.Życzę zdrowia,szczęścia rodzinnego i dalszej aktywności blogowej.Jestem stałą czytelniczką,chociaż rzadko się ujawniam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Stooooo lat, stoooo laaat, niech żyje żyje naaaam!
    Mam nadzieję, że trafiłam równo w dziewiątą ;-)
    Spełnienia marzeń i tysiąca regałów na milion książek!

    OdpowiedzUsuń
  7. oooo, wypraszam sobie, jest dziewiąta, nie 7.59!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgago!
    Szczęśliwa bądź!



    Ja w tym roku też okrągłe skończyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgago kochana wszystkiego najlepszego, zdrówka, spełnienia marzeń, niegasnącego optymizmu i mnóstwa energii tak jak do tej pory:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyjmij do wiadomości, że życie zaczyna się po sześćdziesiątce. Zacina się nieco po czterdziestce, ale po sześćdziesiątce zaczyna na nowo. Już od dawna obchodzę tylko i wyłącznie 18 urodziny. Żyjemy dłużej ( choć może nie lepiej) i teraz geriatryczny wiek zaczyna się koło 80-ki.
    Oprócz dobrego zdrowia życzę Ci, by Twoje samopoczucie zawsze spózniało się z 15 lat w stosunku do metryki.
    Buziaki,;)

    OdpowiedzUsuń
  11. !00 lat Grażynko z okazji urodzin, ale tylko w sprawności umysłowej i fizycznej. I jak najdłuższego życia we dwoje wśród zdrowej i szczęśliwej rodziny i serdecznych przyjaciół.Buziaczki serdeczne-;)))

    OdpowiedzUsuń
  12. ~Antoni Relski29 maja 2014 04:48

    I tak można obchodzić do 70-tki.
    Wszystkiego co szalone
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam nadzieję, że za dwadzieścia lat będę właśnie taka jak Ty!

    OdpowiedzUsuń
  14. Poslusznie melduje ze termin "niemiecka Basia" brzmi jak antyteza do "Wandy", jak oskarzenie....ale co tam ja wiem, daleko od kraju, oderwany od rzeczywistosci, prosty Kanadyjczyk.

    A 60 siatka nie taka straszna. Starszy jestem wiec mowie Ci, zadnej zmiany. Budzisz sie a tu slonce swieci jak niegdys, tylko moze ptaszki wnerwiaja bardziej swiergotem.

    Zycze milego spotkania calemu zgromadzeniu 60-cio latkow, bo wiadomo "wesole jest zycie staruszka..."

    Duchem bede z wami

    OdpowiedzUsuń
  15. Melduje ponownie ze w oryginale w miejscu "wnerwiaja" mialo byc slowo powszechnei uznawane za obsceniczne, ale przeciez nie jestem poeta Esdenem-Tempskim Stanislawem, z ktorego tworczascia pierwszy kontakt mialem w meskieje ttsowej toalecie, wiec sie powstrzymalem.

    OdpowiedzUsuń
  16. Najlepszego Seniorko - Blizniaczko:)))
    Ja na tytul seniorki musze czekac jeszcze 5 lat u nas czestuja nim w wieku 65lat, wiec jakos tak :))) dluzej mlodosc utrzymam czy co:))))
    No nie wiem, jakos nie bardzo w to moge uwierzyc, ale co tam wiek, wazne jest poczucie humoru, bo przy nim wszystko jest tylko smieszne:))))

    OdpowiedzUsuń
  17. Ależ to miłe życzenie!

    OdpowiedzUsuń
  18. ~matka-dzieciom=>Zgaga30 maja 2014 11:31

    Najlepszego :-) Z tym ZOO po 60-to prawda?? Ale zaoszczędzę!!! Pasjami kocham ganiać do ZOO - co rok jestem i gadam ze stworami.

    OdpowiedzUsuń
  19. Buziaków moc i miłych życzeń wiele- przesyłam od serca ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  21. A my nie byliśmy, odkąd dziatki podrosły! Trzeba nadrobić, bo teraz ponoć pięknie...

    OdpowiedzUsuń

Żyję,żyję

 Ale co to za życie... Moje trzydniowe chemie szpitalne, zakończone w kwietniu, nic nie dały. TK wykazało, że to co miało się zmniejszyć, ur...