niedziela, 12 października 2014

,,Bogowie''

Fakt, że szłam do kina nastawiona bardzo pozytywnie, tuż  po całej serii wywiadów z aktorami i reżyserem. Ale trochę się jednak obawiałam, jak się Małżowi historia spodoba. W zasadzie wiedział tylko tyle, że to film o Relidze.


Kochani! Od niepamiętnych czasów nie byłam na filmie, który nie miał ani jednej sekundy dłużyzny! To się oglądało jak najlepsze kino akcji! Porównanie, które teraz nastąpi, może się komuś wydać kompletnie bez sensu, ale... Dla mnie wzorcem filmu, jeśli chodzi o idealne wykorzystanie czasu, jest od lat ,,Żądło''. Tam nie ma ani jednej zbędnej klatki. I w ,,Bogach'' podobnie.


Sentencja przedstawiająca organizowanie kliniki w Zabrzu doskonała!  I śmieszna, i trochę straszna zarazem. Reżyser bardzo chciał uciec od polityki, choć wiadomo, obraz dotyczy lat 80-tych, więc tak całkowicie się nie udało. Niemniej polityki jest dokładnie tyle, ile być musi, ani grama więcej. I żadnej propagandy przemycanej tu i tam...


Plejada znakomitych aktorów w epizodach - Kinga Preis, Englert, Opania, Siudym itp. Oczywiście, Kot bezkonkurencyjny! Ale i bardzo oszczędnie zagrana postać żony profesora mocno porusza.


Jest humor, jest dramatyzm, świetne tempo, czego więcej chcieć? Nawet dźwięk, będący często piętą achillesową w polskim kinie,  bardzo przyzwoity.  Tylko iść na seans!


Mnie, jako stałego obserwatora różnych ,,Ostrych dyżurów'', ,,Lekarzy'', ,,Chirurgów'' itp., sceny operacyjne zbytnio nie ruszały. Małż trochę wzdychał i głowę odwracał. Cóż, mężczyzna...:)




14 komentarzy:

  1. Już się lisię na ten film. Zwłaszcza po wypowiedziach Grzegorz Religii i jego mamy Anny. W środę idę do kina , na powiedzmy imprezę geriatryczna , bowiem to seans dla seniorów. Pozdrawiam
    PS Grzegorz Religa uważa , ze nie sa oni bogami. Pewnie wie co mówi...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jednym słowem koniecznie trzeba się wybrać do kina! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wzięte pod uwagę! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. nasze dziecka były i też gorąco nam polecały

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak tylko się uda to idę;)
    Ja też lubię Lekarzy, chirurgów, ostry dyżur , Housa - żadna siekiera w głowie mi niestraszna, ale żadnego pobierania krwi:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Wybieram się, a Ty tak zachęciłaś, że teraz to już nie mam wątpliwości. Miasto 44 mnie nie zachwyciło. Było za bardzo Hollywoodzkie, albo za bardzo w niektórych momentach fikcyjne. Nie wiem sama. Ale na Religę pójdę!.

    OdpowiedzUsuń
  7. ,,Miasto..'' mnie zupełnie nie nęci. W razie gdyby jednak ,,Bogowie'' Ci się nie spodobali, proszę pamiętać, że moja opinia jest absolutnie subiektywna.

    OdpowiedzUsuń
  8. Też dziś czytałam wywiad z Juniorem. Mądry człowiek, po Tacie i Mamie...

    OdpowiedzUsuń
  9. Oo, zachęciłaś mnie.. Cały czas wyobrażałam sobie, ze to musi być jednak bardzo monotematyczny film, który mnie nie zainteresuje. A tu taka recenzja, ze aż chce się zobaczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiesz, nie każdemu podoba się to samo...

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też w takich razach odwracam głowę
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. A mdlejesz przy pobieraniu krwi?:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie jestem fanką polskich produkcji ostatnich lat, ale dziś czuję się zachęcona.

    OdpowiedzUsuń
  14. My chodzimy na polskie filmy, ale starannie wybrane. Żadnych komedii ani historii wojennych...

    OdpowiedzUsuń

Żyję,żyję

 Ale co to za życie... Moje trzydniowe chemie szpitalne, zakończone w kwietniu, nic nie dały. TK wykazało, że to co miało się zmniejszyć, ur...