czwartek, 30 kwietnia 2015

Co nam, maju, dasz?

Wkraczamy w mój ulubiony miesiąc zamożniejsi o 231 złotych - trafiła się czwórka w lotto. Po raz drugi, Pierwszy był ze 30 lat temu.


Osobiście potrzeby grania nie posiadam. Jednak zazwyczaj w soboty Małż mi przykazuje nabyć jeden kupon za 4 zł. Staję więc w kolejce tych, co nadzieją silni i kupuję.


***


Po raz pierwszy od lat nasz najstarszy rododendron zaczął kwitnąć przed 1. maja. Zwykle debiutował ok. 10-tego. Czasem też powtórnie zakwitał we wrześniu. Tym razem żadnych anomalii jesienią nie było, za to pąków teraz moc. Śmieszny on, bo pąki  zdecydowanie różowe, a w pełni rozkwitu kwiaty są bielutkie.


***


Wczorajszego wieczora studiowałam pilnie wszystko, co dotyczy naszego węgierskiego wyjazdu. Ceny, przepisy drogowe, ubezpieczenia, polecane czadry (gospody), najczęściej przywożone z Egeru dobrości itp. Sporą ściągę sobie przygotowałam. Ze szczególnym uwzględnieniem słownictwa winiarskiego. By wiedzieć, co wytrawne, białe i czerwone.


Żeby nie było, że tylko cielesna strona wyprawy nas interesuje, oznajmiam, że aspekty ,,duchowe'' zrealizowane już wcześniej. Wydrukowane parę dni temu  wieści o zabytkach, ciekawych miejscach,  godziny zwiedzania itp.


***


Dziecka małe jadą jutro do lasu, my nie. Bo akcja ,,domek narzędziowy''. O ile padać nadmiernie nie będzie. Weekend przeznaczamy na instalację. Wczoraj piach i cement na wylewkę został zakupiony. I paliki podpierające konstrukcję.


***


Czego się jeszcze po maju spodziewam? Rozsądnego wyboru Prezydenta RP. Zakwitnienia tego i owego. Nabycia biskupich surfinii z dobrego źródła. I urodzin kolejnych.... Parę dni temu szłam przez wieś, znajoma pani zawołała: - Hej, szesnastka!  - Dokładnie na odwrót, moja droga ,  prawie  sześćdziesiąt jeden! - odkrzyknęłam....


***


Dziś na koncercie zespołu Asi. Dziwnie trochę. Kierunek, ku któremu dziecię zmierza, chyba nie na naszą wrażliwość. Ale skoro tak chce?... W końcu my staruchy, na trendach się nieznające... Tak czy siak kibicujemy! Zawsze!


8 komentarzy:

  1. Szanse wyboru rozsądnego prezydenta są mniejsze niż możliwość by rododendrony w tym klimacie kwitły w kwietniu. Oraz by dziecka z lasu wróciły bez kleszcza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zimny tu u nas ten 1 maj..ale nocnych przymrozków na szczęście nie ma bo jabłonie kwitną i wszystkie inne owocowe też

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja jestem jednak optymistką, nawet w kwestii kleszczy...

    OdpowiedzUsuń
  4. Prawda, zimno. U nas większa część dnia z deszczem w dodatku. A teraz tylko plus cztery...

    OdpowiedzUsuń
  5. ~Klarka Mrozek2 maja 2015 09:01

    szesnastka - toż to dopiero komplement wśród pań!

    OdpowiedzUsuń
  6. Franek ostatnio też uległ pokusie i kupił kupon. Nawet trójki nie było. Co mnie nie dziwi, bo dostaliśmy całe mnóstwo kuponów totolotka w prezencie ślubnym (choć wcale o nie nie wołaliśmy) i absolutnie nic :) nie jest nam dane widocznie. A szkoda. Mieszkanie by się przydało..

    OdpowiedzUsuń
  7. I tam! Z tyłu liceum, z przodu muzeum. I tyle...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie mam żyłki do hazardu w postaci Lotto. Wygrałam na loterii życia męża i to mi wystarcza. A i Ty chyba trafiłaś nie najgorzej w tej materii.

    OdpowiedzUsuń

Żyję,żyję

 Ale co to za życie... Moje trzydniowe chemie szpitalne, zakończone w kwietniu, nic nie dały. TK wykazało, że to co miało się zmniejszyć, ur...