
Columbus, stolica Ohio, widok z okna samochodu.

Złota Pagoda od frontu.

I od strony wewnętrznego dziedzińca taka ,,kapliczka'', a może altanka?

Uwiecznić się pod słoniem - mus absolutny!

A to już ,,Last shot'' w Erie. Stoję z papierosem, by uwiarygodnić, że wewnątrz można było palić.

Tu rzeka Niagara kilkaset metrów przed gwałtownym ,,upadkiem'' w dół, nabiera rozmachu.

Kanadyjskie wysokościowce nad Niagarą, najwyższy to kasyno.

Z tarasu widokowego widać boczne wodospady, nieco mniejsze niż najgłówniejszy, ale za to dogodniejsze do fotografowania.

Pelerynki podano!

Już wieje chlapie! Wszak zbliżamy się do środka wodospadu...
***
cdn...
Niezła ta Złota Pagoda. Wszystkie wieżowce miejskie najlepiej się prezentują z okien samochodu i z odpowiedniej odległości. Gdy się człowiek pomiędzy nimi "kręci" to jednak przytłaczają. Nie podoba mi się tu tylko jedno zdjęcie- przepraszam, ale tak naprawdę Ty i papieros - zupełnie do siebie nie pasujecie!!!!!
OdpowiedzUsuńPelerynki -super, ale Niagara piękna jest!!!
Miłego;)
Zaczytuję się, oglądam, niestety trochę "po łebkach" bo w podrózy i internety się zrywają. Wywnioskowałem, że złe początki miłego... tak bywa... na pewno nie żałujesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z francuskich Alp
To teraz ja troszkę pozazdroszczę, w Alpach mnie jeszcze nie było...
OdpowiedzUsuńNie ma za co przepraszać, nałogowcem jestem paskudnym, więc rozumiem krytykę.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne widoki;D
OdpowiedzUsuńŁadną masz siostrę, Zgago :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie!
OdpowiedzUsuńNo, piękne, choć zdjęcia nie oddają w pełni rzeczywistości...
OdpowiedzUsuń