czwartek, 28 września 2017

Jak nie urok, to...

Tak dobrze szło, czułam się doskonale. Do czasu...


Wyjazdowy grzech obżarstwa, a dokładniej niezdrowego jedzenia po knajpach  i niejakiej rozpusty (kawa z bitą śmietaną co dzień itp.) zaowocował dosadnie! Rok temu na USG wyszło mi, że jakiś kamyk zagnieździł się w woreczku. Przyjęłam fakt do wiadomości z pewnym zdumieniem, albowiem nie odczuwałam nigdy związanych z tym dolegliwości.


Jednak widać, że mój woreczek nierychliwy, ale... Pierwsze objawy wystąpiły już w Nałęczowie. W ostatnim dniu wyjazdu. Po powrocie do domu półtora tygodnia gniecenia, bólu, braku apetytu. To ostatnie akurat mnie nie zmartwiło, bez specjalnych wysiłków trzy kilo do tyłu. Tak czy owak dotarłam do doktora, otrzymałam skierowanie na ponowne USG i dziś zrobiłam. Objawy już w zasadzie ustąpiły, jednak w badaniu wyszło, że samotnemu dotąd kamulcowi towarzyszy kolega... Poza tym jama brzuchowa w porządku. Uff! Odetchnęłam nieco, bo gdzieś z tyłu głowy czaiła się czarna myśl o przerzucie...


Prędzej czy później przyjdzie się z tymi kamulcami rozprawić. Oby później, na przykład na początku przyszłego roku, bo jakoś dwie operacje w jednym roku to nie jest moje marzenie. Zresztą i służba zdrowia nie pali się do szybkich terminów. Na razie dietka, żeby kamieni nie drażnić...


Poza tym wszystko super! Małżowi zostało 57 dni roboczych do emerytury, a mnie tyle samo do robienia mu kanapek do pracy. Wnusia lada dzień pomaszeruje. Spiżarnia gotowa na zimę, opał nabyty. Dobrze, bo w którymś sklepie ostatnio pani ekspedientka postraszyła nas zimą tysiąclecia!


10 komentarzy:

  1. Uważaj, im mniej złogów tym lepiej. Ja po drugim ataku (ataku a nie pobolewaniu) kłusem pognałam na operację. Miałam woreczek pełniutki drobnych kamieni i zero miejsca na żółć. Przy tak małej ilości kamyków zrobią Ci to metodą laparoskopową bez pełnej narkozy.Mnie usypiali, bo istniała możliwość, że nie da się tego usunąć laparoskopem i wtedy trzeba dać od razu pełną narkozę by usunąć rzecz tradycyjną techniką. Operowana byłam we wtorek, w piątek w południe wyszłam o własnych siłach do domu, pokonując per pedes schody z trzeciego piętra w dół i jedno piętro w górę,(na terenie szpitala). Na diecie jestem do dziś, by nie zapracować tym razem na kamienie w drogach żółciowych. Bo to nie jest prawdą, że po usunięciu pęcherzyka żółciowego można zapomnieć o diecie, o czym powiedział mi lekarz. Po usunięciu pęcherzyka jego rolę przejmuje przewód żółciowy wspólny a kamyczki mogą się tworzyć nadal- w nim lub w przewodach żółciowych i to już zabawne nie jest a skutki jak u Uleczki.
    Dziwię się, że Ci dają odległy termin, wiedząc, że masz w życiorysie "przygodę z nowotworem" bo nowotwór woreczka i dróg żółciowych nie należy niestety do rzadkości i nawet najbardziej niewinnie wyglądający woreczek jest po usunięciu badany w tym kierunku.
    Nie jeden pacjent miewa w swym życiorysie dwie operacje w jednym roku i czasem są to operacje trwające po wiele godzin. Tylko nim się dasz pokroić dowiedz się pocztą pantoflową kto jest dobry w technice laparoskopowej w Trójmieście.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
  2. jesteś rozsądną osobą i zrobisz to, co powie lekarz, dlatego nie zamierzam pisać o swoich doświadczeniach bo to niemądre w tej sytuacji,
    serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. No masz :(
    Jak nie urok to przemarsz wojsk.
    Kciuki trzymam, żeby bólu było jak najmniej.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Nikt mi jeszcze nie dał żadnego terminu, sama sobie wymyśliłam, że trochę poczekam...Ale trochę mnie postraszyłaś!

    OdpowiedzUsuń
  5. Od trzech dni obywam się bez piguł.

    OdpowiedzUsuń
  6. Anabell, spokojnie, nie siej paniki.( Bo Zosi przypadek jest różny od np. Hani przypadku) Moja koleżanka Gosia przeżyła taki atak w wieku 27 lat, medycy się sprawdzili, urodziła jeszcze później dwoje dzieci.
    Super Zgaguniu, że już lepiej!
    Buziaki z Chorzowa!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja Cie nie straszę, ja tylko piszę co wiem na ten temat- ma się wszak kilku lekarzy w rodzinie.
    Poza tym wiem, że jesteś mądrą dziewczyną no i bardzo Cię lubię.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
  8. No, powiedz sama, skoro z nowotworu wychodzisz, pokazując mu pewien palec na pożegnanie, to z masz sobie nie dać rady z całą kamienicą żółciowych kamieni? Potrafią ci już nasze dochtory mniej inwazyjnie pozbywać woreczka złogów. Wyobraź sobie, że przed miesiącem szwagierce razem z tymi kamieniami pobrano na stałe woreczek... i co? Ma się świetnie, jeno z pewnych potraw z jadłospisu nie korzysta, ale jak się człowiek uprze, to wytrzyma bez spożywania salami :-)
    pozdrawiam i, na miły Bóg, nie dawaj się choróskom, a potrzymam za ciebie kciuki...

    OdpowiedzUsuń
  9. Chwilowo nic nie dokucza, więc się jeszcze trochę poturlam po świecie bez interwencji. A jak się powtórzy zaraza, pomyślę o medycynie... Kciuki zawsze się przydadzą.

    OdpowiedzUsuń

Żyję,żyję

 Ale co to za życie... Moje trzydniowe chemie szpitalne, zakończone w kwietniu, nic nie dały. TK wykazało, że to co miało się zmniejszyć, ur...