piątek, 11 października 2019

Jesiennie...

Po(d)grzybobralismy po raz drugi. Kilometrów więcej, grzybów niby nieco mniej, ale za to kilkanaście rydzów się trafiło! Przed nami starszy pan nagrzybobrał tych najszlachetniejszych okazów całą skrzynkę, ale i tę naszą odrobinę, usmażoną na masełku, pochłonęliśmy z dziką rozkoszą. Małż debiutował w kwestii konsumpcji rydzów, zachwycił się absolutnie!

Podgrzybki i dwa prawdziwki suszą się aktualnie. W suszarce, która początkowo zastrajkowała, ale dała się jakoś udobruchać memu osobistemu inżynierowi... Małż zawsze powtarza, że jego idolem z młodości był bohater ,,Tajemniczej wyspy'', inżynier właśnie. Nazywał się bodajże, o ile mnie pamięć nie zawodzi, Cyrus Vance. Natchnął mego Osobistego do studiów politechnicznych, choć śp. Teść mój kochany widział raczej Małża w roli ... księdza!

W dżungli zaokiennej zaczęło sypać orzechami. Na razie skromnie, zbieram po kilkanaście sztuk dziennie. Za to okazy spore, większe niż zazwyczaj. Tymczasem w domu jeszcze z pięć kilko ubiegłorocznych. Pomimo totalnego rozdawnictwa... Co drugi dzień rozłupuję solidną porcję.

W drodze do lasów widoki przecudne. Uwielbiam kolory wczesnej jesieni - żółcie, czerwienie, pomarańcze... W naturze tylko, bo już na przykład w garderobie niekoniecznie. Czerwony czasem akceptuję, pozostałych nie! 

Tymczasem obie drzewiaste fuksje kwitną jak szalone! Spróbowałam owoców, bo ponoć, jak podaje internet,  jadalne. Być może, ale zdecydowanie zbyt mdłe, jak na mój gust. Może w przyszłym roku dołożę do jakiejś nalewki?...




2 komentarze:

  1. Kolory jesieni w garderobie bardzo lubię ale zawsze w połączeniu np. zieleń-żółty, żółty-brąz. Tej obfitości orzechów trochę zazdroszczę, bo choć nie mam już zębów by po rozłupaniu je rozgryzać, to jednak dobrze działają na umysł, a tego mi brakuje. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę powiedzieć, że orzechy głównie rozdaję albo używam do ciast. Za to kocham zbierać, taka codzienna wyprawa w krzaczory to moja gimnastyka, bo pod drzewem bujnie rośnie zielsko, do tego morze połamanych gałęzi itp. Buziaki!

      Usuń

Żyję,żyję

 Ale co to za życie... Moje trzydniowe chemie szpitalne, zakończone w kwietniu, nic nie dały. TK wykazało, że to co miało się zmniejszyć, ur...