niedziela, 15 marca 2020

Zawód, nie miłosny, a jednak...

Nie będę nawijać o wirusie, bo nie!

Dziś o Lidlu. W zasadzie nasz ulubiony sklep, bo i blisko, i zwykle dostaję to, czego potrzebuję. Czasem nawet zdarza mi się coś z garderoby nabyć i zwykle jestem zadowolona.  Jednak ostatnio...

Ze trzy tygodnie temu nie chciało nam się jechać na miejscowy ryneczek, a potrzebowałam kilku jajek. Więc w Lidlu kupiłam taki sześciopak, niby eko itp. Rozpakowuję w pieleszach, a tam niespodzianka! Dwie ,,wydmuszki'', a pozostałe cztery tak przyklejone do podłoża, że nie sposób było wydobyć! Całość wylądowała w koszu.

Rozczarowanie numer dwa kwiatowe. Posadziłam jesienią nabyte krokusy (3 paczuszki) i  tulipany (też 3 opakowania). Krokuski pięknie zakwitły, barwy takie jak na opakowaniu, wszystko ok. ,,Drugi sort'' natomiast to klęska - wzeszły tylko pojedyncze liście, pąków kwiatowych ani śladu! A takie miały być piękne, pierzaste... 

Wcześniej kupowałam i wszystko było w porządku. Tym razem porażka totalna...

10 komentarzy:

  1. Może jakimś zwierzątkom cebulożernym zasmakowały tulipanki?

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze sprawdzam jajka przy kupnie.Wystarczy otworzyc pudelko i poruszyc lekko kazde jajko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Robie jak Urszula, sprawdzam, czy jajka nie chlupocza. Jeszcze nie zdarzylo mi sie zobaczyc nikogo innego, kto by tak robil - ale nic to :) Przynajmniej nie ma pozniej niemilych niespodziewanek...

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dziś będę przeprowadzać test chlupotania, słowo! Dziekuję za poradę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas wszyscy sprawdzaja wlasnie dotykajac kazde jajko.Zepsute sie nie zdarzaja ale popekane i cieknace ,tak

      Usuń
  5. Ja wysyłałam syna do Lidla, by sobie kupił buty, gdy w tv była reklama, że będą. On jednak twierdzi, że z męskich są tylko mniejsze rozmiary, więc choć Lidl według mnie lepszy od Biedronki, to na zakupy w nim nie mogę rodziny namówić. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie się dzielą na biedronkowców, lidlowców, tescowców itp. Każdy swój sklep zachwala. I dobrze!

      Usuń
  6. teraz to chyba warto wesprzeć lokalnych sklepikarzy..

    OdpowiedzUsuń

Żyję,żyję

 Ale co to za życie... Moje trzydniowe chemie szpitalne, zakończone w kwietniu, nic nie dały. TK wykazało, że to co miało się zmniejszyć, ur...