niedziela, 26 lipca 2020

Laurka

Dziś Małż kończy 70 lat. Poważna sprawa...

Poznaliśmy się, gdy On miał lat 24, ja 20. Trzy lata później wzięliśmy ślub. 11 czerwca 1977 roku. 

Moja Mama mawiała często, że w życiu nigdy niczego nie wygrała, poza dobrym mężem i dziećmi. Mogę to z czystym sumieniem powtórzyć. Paweł to nie tylko ślubny mąż, ale i najlepszy przyjaciel. A to, szczególnie w jesieni życia, rzecz nie do pogardzenia. 

Zawsze mamy o czym rozmawiać, dużo się śmiejemy razem. Kiedyś Małż nie był specjalnym wesołkiem, ale się z czasem wyrobił. Dawniej raczej milczek, na późne lata mocno się rozgadał. W tym względzie nasze role się odmieniły zdecydowanie, ale nie narzekam.  

Jedyne, co mnie czasem martwi, to fakt, że mój partner miewa poczucie, iż dalej jest młodziankiem. Jak na rower, to najlepiej od razu kilkadziesiąt kilometrów, jak w góry, to sam na cały dzień. A serducho już trochę zmęczone i arytmia stwierdzona... Wtedy trzeba pomachać metryką! 

Ile jeszcze wspólnych lat przed nami? Oby jak najwięcej!...




8 komentarzy:

  1. No to zdrowia dla Twego męża.My zaliczyliśmy wspólnie 55 lat. W 2009 r mój przeszedł ciężką operację kardiologiczną i dopiero wtedy pojął, że młodość ma już za sobą.Gdy my się pobieraliśmy ja miałam 21 lat on 23, a znaliśmy się niecały rok i pobraliśmy się z powodu braku czasu na randki.A rozmnożyliśmy się dopiero w dwanaście lat później.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje i zazdroszczę tak pozytywnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Z całego serca życzę jeszcze wielu wspólnych lat.To takie cenne mieć w mężu przyjaciela.Wiem coś o tym. Gratulacje urodzinowe dla męża.

    OdpowiedzUsuń
  4. Najlepsze życzenia dla Małżonka, niechaj zdrowie dopisuje Wam obojgu, a poczucie humoru nie opuszcza. Ukłony.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdrowia! Obojgu, oczywiscie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniała laurka, gratuluję Jubilatowi i życzę Wam obojgu następnych dobrych lat :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje dla Jubilata,a dla Was obojga dużo zdrowia na wiele wiele następnych wspólnych lat :-)

    OdpowiedzUsuń

Żyję,żyję

 Ale co to za życie... Moje trzydniowe chemie szpitalne, zakończone w kwietniu, nic nie dały. TK wykazało, że to co miało się zmniejszyć, ur...